wtorek, 29 marca 2016

Moje ulubione zapachy

Cześć Słońca :* 
Dziś trochę o pachnidłach:) Jak przystało na prawdziwą kobietę lubię pięknie pachnieć. Nie mam jednak fioła na punkcie perfum ale kilka zapachów się u mnie znajdzie:) Nie dobieram też perfum do pory roku. Mam ulubieńców, którymi się psikam niezależnie od deszczu, słońca czy śniegu :) Nie lubię słodkich zapachów, duszą mnie, mdlą i kręci mi się po nich w głowie. Ale do rzeczy :) Przedstawiam Wam kilka zapachów, które już jakiś czas temu skradły moje serducho i zostały ze mną znacznie dłużej :)

COTY Playboy PLAY IT SEXY...  dezodorant w spray'u 




COTY Pleyboy PLAY IT LOVELY...  mgiełka do ciała 



Bi-es Pink Boudoir  dezodorant 


FENZI SAHARA women 



DOLCE &  GABBANA light blue 




 Mój nr jeden to zdecydowanie D&G :) Pierwszą buteleczkę dostałam od swojej Teściowej, która jeszcze nią wtedy nie była :) Mama mojego Mateusza przywiozła mi ten zapach z samych Włoch. Cudowny prezent o przepięknym zapachu. Zakochałam się w nim od pierwszego "wąchnięcia". Pachnie trochę kwiatami i owocami ale nie jest to ani silna ani słodka woń. Dla mnie idealne połączenie tego co lubię. Długo utrzymuję się na ubraniach. Nawet następnego dnia możemy wyczuć zapach perfum na odzieży. Perfumy nadają się na każdą okazję- do pracy, na randkę na co dzień.
Pamiętam  jak obiecałam sobie, że będę trzymała je do naszego wesela :) I tak się też stało. Nie mam pojęcia jak wytrzymałam tak długi okres czasu bo aż 2 lata przy mniejszej o połowę butelce bez zużycia perfum. Psikałam się nimi tylko w wyjątkowych sytuacjach, naprawdę dla mnie ważnych :) Teraz mam kolejny flakonik i myślę,że zagości na długo, no chyba,że znajdę nowego ulubieńca, ale to może być trudne bo jestem dość wybredna :) 
Playboy PLAY IT SEXY to kolejny zapach, który przypadł mi do gustu. Pachnie świeżo, delikatnie, słodko,seksownie i uwodzicielsko. Wyczuwam nuty kwiatów.Jak dla mnie fajnie wpływa na zmysły i wyobraźnię, na pewno duża zasługa tkwi w nazwie:) Słodycz dominuje ale nie jest ciężka. Mam naprawdę bardzo wyczulony nos na słodkawe zapachy, duszą mnie. Ten zapach absolutnie nie zdominował mojego węchu :) Bardzo przyjemny i długotrwały aromat, który sprawdzi się przy większych wyjściach, randkach czy w wersji casualowej :) 
Playboy PLAY IT LOVELY muszę szczerze przyznać, że to pachnidło bardziej uwiodło mnie niż jego poprzednik, choć w żadnym stopniu nie umniejsza to seksownemu zapachowi wcześniejszych perfum. Te perfumy pachną obłędnie. Wyczuwalna woń owoców ( jeżyny, soczystej gruszki,wiśni) i kwiatów ( storczyki) prowadzi nas w świat niezwykłych doznań zapachowych. Ja w tym zapachu się rozpływam. Uwodzi mnie, kusi, zwodzi. Perfumy zdecydowanie nadają się na randkę by zbajerować drugą połówkę :) Doskonały wabik na faceta :) 
Bi-es Pink Boudoir poszukałam co oznacza słowo boudoir i znalazłam odpowiedź:) dawniej był to pokój pani domu, który służył jej do odpoczynku. Zapach zdecydowanie relaksuje, odpręża, możemy się przy nim rozmarzyć i zapomnieć o otaczającym nas świecie :) Idealny na ciężki czy zwariowany dzień w pracy . Nuty zapachowe jakimi możemy się cieszyć to jaśmin, kwiat wanilii, konwalia, ananas, marakuja czy truskawka. Ciekawe połączenie, które daje przyjemną woń. Zapach dla kobiet, które kochają relax i odpoczynek. Kochają mieć wolną chwile dla siebie :)
FENZI SAHARA women najbardziej słodkawy zapach spośród wyżej opisanych. Orientalno-kwiatowa kompozycja idealna dla kobiet, które cenią sobie pewność siebie. Perfumy pachną jaśminem, wanilią, drzewem sandałowym, ambrą, która podkręca atmosferę, budzi seksualne skojarzenia i benzoesem ( żywica o słodkawym zapachu) . Pachnidło idealne na wspólne wyjście. Jeśli nie boisz się fantazjować, perfumy pomogą Ci zdobyć ukochanego :) 

Oczywiście nie od dziś wiadomo, że zapachy wpływają na nasze zmysły, zarówno kobiece te bardziej wymagające i aktywne, jaki męskie trochę bardziej skromne:) Pewnie dlatego w reklamach tego typu wspólną cechą jest podtekst seksualny. 


Kochane jakie są Wasze ulubione zapachy???
Zmieniacie je w zależności od pory roku ???

Całuje i do następnego LILI. 

13 komentarzy:

  1. Miałam dezodorant z Playboy, ale inny i też ładnie pachniał. Z Bi-es są ładne zapachy są też ładne zapachy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja fanką zapachów nie jestem, i nawet nie wiem jak dokładnie nazywają się perfumy których aktualnie używam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też nie przywiązywałam do tego wagi :):;D

      Usuń
  3. Ja jakoś nie przepadam za zapachami z Playboya ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się bardzo podobają :) nie są słodkie i mnie nie duszą :)

      Usuń
  4. Nie znam niestety Twoich ulubionych zapachów :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam żadnego z Twoich zapachów. U mnie jesienią i zimą króluje Coco Mademoiselle a letniego ideału ciągle szukam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Pięknie pachną i długo utrzymują się n ciele i odzieży :)

      Usuń
  7. D&G znam i bardzo lubię w okresie letnim :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokochałam ten zapach :) i używam go nie tylko latem ;)

      Usuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarze:*
Dziękujemy, że jesteście z nami :*
Jeśli obserwujesz daj znać w komentarzu :)
Pozdrawiamy Lili & Doma