poniedziałek, 11 kwietnia 2016

WYZWANIE I'm watching my weight CZAS ZACZĄĆ

Witajcie Kochane :)
Coraz bliżej lato. Ja osobiście nie mogę się już doczekać błękitnego nieba pełnego słońca, upalnych dni,wieczornych kąpieli, ciepłego piasku między palcami, założenia mojego ulubionego kostiumu i oczywiście opalenizny :) Dlatego przychodzę do Was z serią postów pt. " Dbam o swoją linie "



Oczywiście chcąc cieszyć się zdrowiem i pięknym ciałem musimy o siebie dbać przez cały rok nie tylko w te parę miesięcy przed latem. Czasami jest nam cholernie ciężko, ja to wiem i rozumiem, sama mam takie dni. Ale kiedy dopada mnie taka chandra z tyłu głowy słyszę " Nie poddawaj się", " Możesz to osiągnąć" a przed oczami mam swój cel i motywujące mnie zdjęcia, które będę chciała Wam potem pokazać:) 

Słuchaj do lata zostały nam 2 miesiące ale to nie oznacza, że wszystko stracone. Wstań z kanapy, odejdź od telewizora, rusz swoją pupę i idź pobiegaj, przejdź się na spacer, pojeździj na rowerze. Jakakolwiek aktywność fizyczna jest lepsza od nic nierobienia. W zeszłym tygodniu będąc na zakupach z moim M. widzieliśmy jak pewien Pan biega po mieście z dzieckiem siedzącym w specjalnym wózku :)  Świetny, motywujący widok.

Nie chcę Wam narzucać ćwiczeń, bo tego jest mnóstwo. Ja ćwiczę od dłuższego czasu z Ewą Chodakowską, którą uwielbiam. Efekty pracy z Ewą widać gołym okiem :) Widzę i czuje jak moje ciało się zmienia, a wraz z nim cała ja. Jestem silniejsza i pewniejsza siebie. I choć moja miłość do Ewki  " rodziła się w katorgach " to teraz nie wyobrażam sobie zrezygnować z treningów, które stały się moją codziennością.

 W postach I'm watching my weight będę pokazywała Wam efekty mojej ciężkiej pracy. Zdjęcia + wymiary + waga (choć ona nie jest tu bardzo istotna), byście mogły na bieżąco monitorować rezultaty  moich ćwiczeń. Obecnie moim ulubionym treningiem jest Bikini Ewki, dodatkowo 3,4 razy w tygodniu biegam i jeżdżę na rowerze. 

Przyłącz się do mnie i motywujmy się wzajemnie. Wiem, że niektóre z Was zapisują sobie swoje wymiary. To świetny sposób na kontrolowanie siebie samej. Wtedy najlepiej widać czy w to co robisz wkładasz całą siebie. Przy pomiarach nie da się oszukać ;). Wtedy wychodzi czy się obijałaś czy dałaś z siebie 110%. 

Wiecie co jest najpiękniejsze w treningach??? Ten steady state- kop energetyczny, dzięki któremu możesz góry przenosić. Choć cieknie z Ciebie pot strugami to mimo tego uśmiechasz się do samej siebie i jeszcze bardziej, mocniej, energiczniej zmierzasz do mety.

Dziś post poświęcony jest na zapoznanie Was z jego tematyką. Taki wpis wprowadzający. Chcę abyście wiedziały co będzie tutaj poruszane. Mam nadziej, że i Ty dołączysz do mnie i Razem będziemy mogły cieszyć się naszymi sukcesami:)

 Obiecane zdjęcia motywacyjne (pamiętaj,że nie wszystko co piękne jest prawdziwe, ale może motywować): 























I co przyłączysz się do mnie ????

Pozdrawiam Lili 

16 komentarzy:

  1. Taki brzuch to ja chcę!;) Sama też myślałam trochę poćwiczyć, więc mam nadzieję że uda się systematycznie o siebie zadbać;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też :) taki jest mój cel :) zobaczymy w jakim stopniu uda mi się go zrealizować :) Trzymam za Ciebie kciuki :):*

      Usuń
  2. Świetne inspiracje :) Ja dzielnie walczę !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również :) mam nadzieje, że determinacji i motywacji mimo pracy i obowiązków mi wystarczy bo osiągnąć to co sobie zaplanowałam :) Jestem z Tobą :):*

      Usuń
  3. Porządna dawka inspiracji <3 Ja lubię ćwiczyć mel b :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze się :) Moje początki były z Mel :) bardzo ją lubię za jej motywacje i szczerość :)

      Usuń
  4. Marzy mi się taki brzuszek i pupa :D
    Obserwuję :)
    Zapraszam http://natalie-forever.blogspot.com/2016/04/olejki-do-ciaa-orientana.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A której z nas nie :)? Ja walczę o taką figurkę ale nie wiem czy moje uwarunkowania genetyczne pozwolą mi cieszyć się takim ciałkiem :)

      Usuń
  5. Dokładnie, jakakolwiek aktywność fizyczna to podstawa, ja pije dużo młodego jęczmienia, moja dieta opiera się na cytrusach, rybach, brązowym ryżu, nie zabraknie w niej też masła orzechowego, jajek, nabiału. Dzięki temu moja waga utrzymuje się w granicach 48- 50 kg:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja obecna waga to 50,5 kg ale tak jak Ty staram się jeść zdrowo :) nie zawsze wychodzi :) moją słabością są chipsy :P

      Usuń
  6. To będzie świetna seria. Mnie załamuje to, że zostały tylko 2 miesiące :/
    Kocham inspiracje ♥
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się przyłożyć by Was motywować nie tylko takimi zdjęciami ale również samą sobą :) Kocham to co robię, sprawia mi to dużo radości i satysfakcji :)

      Usuń
  7. Coś mi się wydaje, że ta seria postów będzie świetna! <3
    Oj ie bym dała żeby miec figurę taką jak te panie ze zdjęć :)
    Niestety zawsze byłam krągła mimo, że ćwiczyłam i byłam na różnych dietach.
    Teraz staram się po prostu ruszać i w miarę zdrowo odżywiać i w sumie tylko tak dbam o siebie, już nawet nie zależy mi na schudnięciu tylko żeby czuć się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest najważniejsze :) Ja jestem szczupła i nie mam tendencji do tycia, ale czuje się niekomfortowo :( Chciałabym mieć delikatnie umięśnione ciało by wyglądało jędrniej ;)

      Usuń
  8. Ten post trafił w moje serducho :) Ostatnio byłam zmuszona zrezygnować z aktywności, ale chyba powolutku będę wracać :) Potrzebuję motywacji, nie kryję tego...Skoro pomożecie to z radością dodaję do obserwowanych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaramy się jak najbardziej Cie zmotywować :) Ja jakiś czas temu też musiałam zrezygnować z treningów :( Ale teraz już stanęłam na nogi (dosłownie) i nie wyobrażam sobie by całkowicie odpuścić :*

      Usuń

Dziękujemy za odwiedziny i komentarze:*
Dziękujemy, że jesteście z nami :*
Jeśli obserwujesz daj znać w komentarzu :)
Pozdrawiamy Lili & Doma