Ostatnio, robiąc zakupy w Biedronce przy półkach z kosmetykami natknęłam się na ciekawe jednorazowe maseczki do włosów. Przyciągnęły mnie do nich kolorowe opakowania oraz cena :-) jedna saszetka kosztowała 1,49 zł. Postanowiłam wziąć dwie rożne, aby wypróbować jak podziałają na moje włosy :-). Wybrałam wygładzają maseczkę z keratyną oraz odżywiającą maseczkę z olejkami.
Maski są wydajne, łatwo rozprowadzają się na włosach i ładnie pachną :-). W swoim składzie nie zawierają parabenów, CIT i MIT (konserwanty) ani sztucznych barwników.
W maseczkach możemy dopatrzeć się składników, które mają korzystny wpływ na włosy:
Olej arganowy bogaty jest w kwasy tłuszczowe oraz witaminę E. Aplikowany na koncówki włosów zapobiega ich rozdwajaniu natomiast wmasowany w skórę głowy poprawia stan i żywotność włosów.
Olej jojoba rownież odznacza się wysoką zawartością witaminy E, stosowany jako maska na włosy chroni je przed czynnikami zewnętrznymi, nawilża, dodaje blasku a także zapobiega łamliwości.
Olej makadamia posiada właściwości zmiękczające i wygładzające. Stosowany jest w preparatach do suchych i łamliwych włosów.
Olej kokosowy posiada kwasy tłuszczowe, witaminy oraz minerały. Wzmacnia włosy, uzupełnia ubytki w łuskach włosowych, co z kolei prowadzi do uelastycznienia włosów oraz zapobiega rozdwajaniu się końcówek. Nadaje zdrowego wyglądu przesuszonym i matowym włosom.
Olej ze słodkich migdałów pielęgnuje przesuszone oraz matowe włosy, chroni przed działaniem słońca i innych czynników zewnętrznych.
Olej marula nadaje włosom miękkość, jedwabistość i połysk, eliminuje suchość skóry głowy.
Aminokwasy jedwabiu tworzą na powierzchni skóry i włosów hydrofilowy film, który utrzymuje wodę, dzięki czemu nawilża skórę i włosy.
Hydrolizat keratyny nawilża, kondycjonuje, zmiękcza i wygładza skórę oraz włosy.
Maseczki sprawiają, że włosy są gładkie i miękkie. Niestety jeszcze nigdy nie spotkałam ich w dużym opakowaniu, jedynie takie małe, jednorazowe saszetki. Moim zdaniem lepsze efekty na włosach były zauważalne po użyciu zielonej maseczki, czyli tej z zawartością naturalnych olei. Myśle, że przy regularnym stosowaniu włosy na prawdę mogłyby się poprawić :-) Polecam, jeśli natkniecie się gdzieś na taka maskę w nieco większej wersji :-D
Oglądałam je ostatnio ale muszę zacząć ograniczać włosowe zakupy :D
OdpowiedzUsuńJa też powinnam :) jak tylko zobaczę coś nowego i ciekawego do włosów, to od razu kupuję :D
UsuńWłaśnie niedawno kupiłam tą zieloną z olejkami;) Zobaczymy jak się sprawdzi;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
Usuńnie widziałam ich w biedronce, muszę się rozejrzeć, ale ja na jeden raz potrzebowałabym co najmniej 3 opakowania więc nie wiem czy to byłoby takie opłacalne.
OdpowiedzUsuńMaski są dość wydajne. Ja za drugim razem podzieliłam sobie na dwa użycia i spokojnie wystarczyło na całe włosy :-)
UsuńKuszą mnie te maseczki :D
OdpowiedzUsuńWypróbuj, a przekonasz się, czy są fajne :)
UsuńJa trafiłam na tą zieloną maseczke jakiś czas temu w biedrone w pełno wymiarowym opakowaniu :D Maska sprawdza się świetnie
OdpowiedzUsuń