Witajcie!
Dziś krótki post o olejowaniu włosów z użyciem bogatego w witaminę E oleju z kiełków pszenicy :) Jest to olej zimnotłoczony o charakterystycznym zbożowym zapachu, jest on gęsty i pomarańczowy. Spośród wszystkich roślinnych olejów zimnotłoczonych, olej z kiełków pszenicy (Tritium Vulgare Germ Oil) posiada największą zawartość witaminy E. Oprócz tego jest bogaty w kwasy tłuszczowe (linolowy, linolenowy, olejowy, palmitynowy, stearynowy) lecytynę, proteiny oraz witaminy A, B i D.
Olej z kiełków pszenicy może być stosowany w kosmetykach do cery suchej, dojrzałej, a także mieszanej. Koi i goi stany zapalne skóry, zapewnia ochronę przed wolnymi rodnikami, spowalnia procesy starzenia, poprawia mikrokrążenie, co z kolei ma wpływ na lepsze zaopatrzenie komórek w substancje odżywcze. Ujędrnia i uelastycznia skórę, ogranicza jej uszkodzenia spowodowane nadmierną ekspozycją na działanie promieni uv. Posiada naturalny przeciwsłoneczny filtr (ok. SPF 20). Jest również idealny do suchych i zniszczonych włosów, używany jest w kuracjach zmniejszających wypadanie włosów oraz pobudzających ich wzrost. Oprócz tego ma wiele innych zastosowań.
Witamina E, której w oleju jest bardzo dużo przyspiesza wzrost włosów, poprzez zwiększanie podziałów komórek macierzy włosa, które budują jego łodygę. Chroni cebulki przed toksycznymi wolnymi rodnikami, a także działa nawilżająco na włosy.
Stał się on jednym z moich ulubionych olejów przeznaczonych do olejowania włosów :) Przed nałożeniem najlepiej dodać do niego inny olej, np kokosowy lub awokado. Ja taką mieszankę nakładam na skórę głowy oraz na całą długość włosów. Pozostawiam zazwyczaj na cały dzień.
Po zmyciu oleju z kiełków pszenicy, włosy stają się one miękkie, przyjemne w dotyku, ładnie się układają, nie potrzebuję używać po myciu żadnej odżywki. Olej ten jest świetny dla moich przesuszonych przez farbowanie końcówek. Oprócz tego, jak wyżej pisałam, chroni włosy i podobno przyspiesza wzrost. Być może jest to prawda, ponieważ od czasu, gdy stosuję olej z kiełków pszenicy mam wrażenie, że moje włosy rosną troszkę szybciej. Nie mogę jednak być tego w 100% pewna, ponieważ stosuję również innych produktów, które mają przypieszać wzrost włosów oraz poprawiać ich ogólną kondycję :) Do tej pory stosowałam ten olej tylko i wyłącznie do olejowania włosów, ale po dzisiejszej lekturze, przeczytanej, aby móc przygotować dla Was post zamierzam zacząć stosowć go również na twarz :D
A czy Wy stosujecie olej z kiełków pszenicy? Jeśli tak, to do jakich celów? :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkie Czytelniczki :)
Najwyższy czas abym i ja zaczęła olejować włosy. Stan ich po zimie pozostawia wiele do życzenia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ja niestety nie stosuję żadnego olejku, ale myślę że kiedyś się skuszę, bo widzę, że dużo dziewczyn stosuje różne olejki nie tylko na włosy. Piękny nagłówek bloga :)
OdpowiedzUsuńOlejowanie włosów to naprawdę idealne rozwiązanie, aby poprawić ich kondycję - trzeba tylko pamiętać, aby być regularnym :) Jest całe mnóstwo olejów, a ich ceny czasem są bardziej korzystne, niż ceny drogeryjnych masek, które przepełnione są chemią :) Polecam i dziękuję za miłe słowa :)
OdpowiedzUsuńCzy kupie go w aptece;)
OdpowiedzUsuńByć może jakieś apteki będą go miały, w sklepach ze zdrową żywnością też można spróbować zapytać, ale wydaje mi się, że najlepiej zamówić przez internet :) Na stronie zrobsobiekrem.pl mają chyba większość olejów, a olej z kiełków pszenicy jest tam niedrogi :)
UsuńDziekuje za odpowiedź;)
UsuńBardzo proszę :)
UsuńMoja siostra go używa i troszkę pomaga ;p Choć średnio. Może ten olej nie jest dla niej.
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Świetny blog :) obserwuję :)
Usuńa co do oleju, to każde włosy/cera wymaga innej pielęgnacji :)
Chyba nie miałam tego oleju "solo", za to był składnikiem mieszanek olejów, których używałam.
OdpowiedzUsuńNajlepiej jest go zmieszać, ponieważ jest bardzo gęsty :) Nawet z innymi olejami działa świetnie :) w moim przypadku najlepiej sprawdza się z kokosowym :D
Usuń